fbpx

Ach, życie w równowadze! Spokój, satysfakcja, czas na wszystko, żadnego pośpiechu… Byłoby pięknie, tylko czy to w ogóle możliwe? Chyba jednak równowaga to ciągłe balansowanie i korygowanie kursu, żeby ją utrzymać. A jeśli tak, jak to ogarnąć?

Równowaga w życiu

To ma być Twój osobisty balans. Nie Twojej matki, nie męża, nie koleżanek i nie szefa. Równowaga jest wprawką do życia po swojemu. Zdefiniuj, co jest dla Ciebie ważne, a potem swoje oczekiwania co do stanu „10: jestem całkowicie zadowolona”. Z uważnością na stawianie nadmiarowych warunków szczęścia: im więcej punktów do odhaczenia, tym większa szansa, że coś Ci nie wyjdzie. Do przemyślenia swoich priorytetów możesz zastosować koło życia, wykres obrazujący Twoją satysfakcję w najważniejszych obszarach.

Przykład koła życia.

Źródło: https://fonnatasha.com/blog/measure-your-life-with-the-wheel-of-life.

Obszary koła życia

Nie lubię zdefiniowanych z góry obszarów koła życia, bo przecież dla każdego inne sprawy składają się na satysfakcjonujące życie. Z jednym wyjątkiem. Zawsze jako pierwszy obszar wpisuję dbanie o siebie (czas na sen, relaks, dobre relacje, radość, sycące jedzenie), bo zaniedbania w tym obszarze szybko mszczą się spadkiem energii i złym samopoczuciem. Jeśli nie masz pomysłu, co wpisać na swoim kole, możesz odwołać się do 5 obszarów, które składają się na Wellbeing Index. Według Instytutu Gallupa, satysfakcja w obszarze 1) poczucia sensu życia 2) relacji 3) finansów 4) społeczności i 5) zdrowia fizycznego zapewnia poczucie spełnienia w życiu. Możesz dodać przyjaźń, rozwój czy karierę, cokolwiek jest Twoim priorytetowym obszarem. Ile obszarów? Ja wolę, żeby było mniej, więc umieszczam na kole co najwyżej sześć. Ograniczenie liczby obszarów pomaga mi skupić się na tym, co najważniejsze.

Analiza koła życia

Koło życia pokaże Ci gdzie jesteś, a gdzie chcesz być. Pomoże Ci ustalić, jakie działania musisz podjąć, żeby zbliżyć się do stanu idealnego. Może będzie to praca z przekonaniami czy relacjami, a może nauka dbania o siebie czy konkretne działania prowadzące do rozwoju Twojej kariery. Jeśli pracując nad kołem życia będziesz planować dodatkowe aktywności, ustal też, co przestaniesz robić, żeby uwolnić czas na to, co dla Ciebie ważne. Oczywiście, że trudno będzie odpuścić, ale to niezbędne, żeby nie skończyć z nadmiarem obowiązków. Analiza koła życia może też być trudna do przeprowadzenia, szczególnie, jeśli masz kłopot ze zrozumieniem, co się musi stać, żeby zaznaczyć poziom „10”. Jeśli utkniesz, proponuję wrócić do ćwiczenia za jakiś czas, to może otworzyć nową perspektywę.

Pytania pomocne w analizie koła życia

  1. Co czujesz i myślisz o swoim życiu patrząc na rysunek?
  2. Co musiało by się stać, żebyś zaznaczyła maksymalny poziom zadowolenia w poszczególnych obszarach?
  3. Czy jakieś obszary wpływają na siebie nawzajem?
  4. Które z obszarów chciałbyś najbardziej poprawić?
  5. Od czego możesz zacząć?
  6. Co uniemożliwia tobie wprowadzenie zmiany?
  7. Kto i jak mógłby ci pomóc we wprowadzeniu zmiany?
  8. Kiedy zaczniesz?

Kwadratura koła życia

Kwadratura koła to niewykonalne zadanie geometryczne, polegające na znalezieniu sposobu nakreślenia za pomocą cyrkla i linijki kwadratu równego powierzchnią danemu kołu. Równowaga w życiu to też zadanie niemożliwe do rozwiązania. Założeniem powinna być więc otwartość na zmiany i przyjmowanie ze spokojem tego, że już-już prawie było dobrze i nagle coś się zmienia. Bo zmiany będą nadchodzić, te zewnętrzne – kiedy skończysz studia, urodzi Ci się dziecko, zmienisz pracę czy się przeprowadzisz. Ty też będziesz się zmieniać – bo przestaniesz mieć zgodę na to, co Ci odpowiadało wcześniej, bo znajdziesz nowe hobby, bo poczujesz, że chcesz spędzać inaczej czas z bliską Ci osobą. Zaplanuj więc regularne wracanie do swojego koła życia i sprawdzanie, jak się ma Twoja równowaga i co trzeba poprawić.

Wpis ilustruje fragment obrazu Jana Vermeera „Kobieta z wagą”, znajdujący się w National Gallery of Art w Waszyngtonie. Kobieta wpatruje się w skupieniu w idealnie zrównoważone szalki wagi. Dawniej obraz nosił nazwę „Ważąca perły” jednak podczas analizy okazało się, że szalki wagi są puste. Badacze zasugerowali więc, że kobieta waży nie kosztowości, a własne czyny.